W poniedziałkowe popołudnie dyżurny ostrołęckich policjantów otrzymał niepokojący telefon. Z rozmowy wynikało, że samochód wpadł do wody, a podróżujące nim osoby, zaczęły się topić. Policjanci i strażacy niezwłocznie rozpoczęli działania. Okazało się, że takie zdarzenie nie maiło miejsca.
8 / 9